25. religie etrusków, italików, sabinów, wenetów, rzymian i włochów
25. 9. 5. 5. wróżenie, wyrocznie ( cz 3)
wyrocznia
delficka i przepowiednie trojańskie
mury okalające dom apollina okazały się miejscem wyroczni delfickiej. apollo przejął władzę nad wyrocznią delficką zabijając węża-smoka pytona (lub delfyne), strzegącego tajemną wiedzę ukrytą pod ziemią. z tego przeklętego czynu, należało się oczyścić, dlatego apollo został posłańcem przekazującym wyroki zeusa, zwłaszcza dotyczące obrzędów oczyszczenia po zbrodni zabójstwa.
przepowiednia głosiła, że troja odrodzi się w rzymie.
eneasz przybywszy na delos został przyjęty przez kapłana apollina aniusza, przez którego apollo kazał mu udać się do krainy przodków przepowiadając tron i władzę. uciekinierzy z troi udali się na kretę, gdzie spotkali się z gniewem junony za spór o złote jabłko. eneasz przybył na kretę, uważając ją za ziemię swoich przodków. gdy wygnańcy osiedlili się na krecie bogini zesłała na nich zarazę i susze. anchizes, ojciec eneasza, wysłał posłańców do delos, aby w świątyni błagali o radę co robić. w tym czasie eneasz miał sen, że jowisz przeznaczył mu italię. na chaonii spotkali innych trojan, między innymi helenosa, który wyjawił mu część przyszłości potwierdzając przepowiednię o założeniu rzymu.
eneasz napotkał harpię kelajno, córkę taumasa i elektry. harpia dała mu wróżbę dotyczącą nadchodzących podróży.
gdy eneasz odpływał z sycylii, wenus przepowiedziała, że bezpiecznie dotrze do celu za cenę jednego człowieka. palinurus zasnął za sterem i wypadł przez burtę do morza, po dwóch dniach dopłynął do lukanii, gdzie zabili go tubylcy i porzucili bez pochówku na brzegu morza.
istniała przepowiednia, że kartaginę zniszczą potomkowie trojan (eneida).
na strofadach eneasz usłyszal przepowiednię, że trojanie osiedlą się tam, gdzie głód zmusi ich do zjedzenia własnych stołów, co stało się po przybyciu do italii, gdzie rozłożyli potrawy na podpłomykach, które zjedli (eneida).
wyrocznia delficka była popularna w czasie trwania kultu kybele. w 84 domicjan odbudował świątynię wyroczni. w 390 teodozjusz i wielki zakazał kultu w delfach i zburzył sanktuarium.
wieszczka roma doradziła ewandrowi wybór palatynu jako zalążka przyszłego miasta rzymu.
legenda:
wyrocznia w delfach oznajmiła delegacji
rzymu, że ten z synów królewskich zostanie królem, który "wyciśnie
pocałunek na obliczu matki". brutus
nagle upadł na ziemię, czym rozweselił królewiczów, a upadłszy jakby niechcący
wycisnął nieznaczny pocałunek na obliczu matki ziemi (liwiusz). zbrodnie tarkwiniuszy wywołały powstanie ludu. w 509 pne
brutus jako przywódca powstania doprowadził do wypędzenia króla i wprowadził
republikę. pierwszymi konsulami zostali brutus i kollatyn.
wyrocznie i
przepowiednie związane z romulusem i remusem
w pałacu tarchetiosa pojawił się nagle wyrastający z ziem fallus. wyrocznia tetydy orzekła, że dziewica, która połączy się z tym fallusem, wyda na świat syna, który zdobędzie wielką chwałę. tym synem był romulus.
romulus i remus postanowili założyć miasto. romulus usiadł na kapitolu, a remus na awentynie. remus zobaczył znak w
postaci sześciu sępów, a romulus w postaci dwunastu sępów. romulus zaprzągł
woły do pługa i zaorał obszar rzymu (romy).
remus wyśmiewał się z takiego miasta. romulus dobył miecz i zabił brata mówiąc,
że spotka to każdego, kto będzie naśmiewał się z jego miasta.
pytia
sąsiedzi
zabili ikariosa, gdyż poczęstował
ich winem, a oni upili się, a kiedy wytrzeźwieli myśleli, że chciał ich zabić.
wnukowie ikariosa z rozpaczy powiesili się. niedługo potem w rzymie wybuchła
zaraza. pytia orzekła, że jest to
kara zesłana przez saturna za
zabicie ikariosa. lutatius catulus
dla przebłagania boga wzniósł mu świątynię u stóp kapitolu, z ołtarzem ozdobionym wizerunkami twarzy czterech wnuków.
wróżby
związane z kybele
podczas tańca kultowego, kapłani kybele wpadali w stan ekstazy, w którym mogli wygłaszać przepowiednie i wróżby.
batrakes, wielki kapłan kybele, przepowiedział zwycięstwo mariusza nad teutonami. w 98 pne mariusz udał się do azji mniejszej dla złożenia przyrzeczonych wotów dziękczynnych.
Waldemar Mierniczek
Komentarze
Prześlij komentarz